niedziela, 21 lipca 2013

Hucisko

              TURYSTYKA
                Wieś leży na rozległej przestrzeni ograniczonej z trzech stron lasem, poprzecinanej kilkoma dolinami dopływów rzeki Trześniówki. Przez lasy od Huty Przedborskiej w stronę Kolbuszowej płynie też spokojnie rzeka Nil. Hucisko sąsiaduje z 5 miejscowościami: z Leszczami (od południa), z Niwiskami (od zachodu), z Trześnią (płn. – zach.), z Zapolem (od północy) i z Hutą Przedborską od wschodu.  Różnice wysokości (215 – 241 m n. p. m.) tworzą tutaj malownicze widoki do ok. 8 km w kierunku północno-zachodnim. Uroku wsi dodają drewniane zabudowania z I połowy XX wieku, wśród nich budynek starej szkoły wzniesiony pod koniec lat 40-tych ubiegłego wieku. Przez Hucisko przebiega oznaczony kolorem zielonym szlak turystyczny im. gen Władysława Sikorskiego (trasa: Bór Głogowski - Przewrotne - Kolbuszowa - Niwiska - Przyłęk - Tuszów Narodowy).
            Najcenniejszym zabytkiem w Hucisku jest kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena przy wjeździe do wsi od strony Niwisk i Trześni. Położona na wydmowym wzniesieniu wita wszystkich przejeżdżających, przypominając o minionych czasach. Miejscowa legenda mówi, że figurę św. Jana Nepomucena przyniósł nurt rzeki Trześniówki – od XVIII w. przed mostem był wyższy poziom wody ze względu na działający młyn i stawy. Św. Jan Nepomucen (1348-1393), kapłan i męczennik,  uważany jest m.in. za patrona spowiedników, dobrej sławy i tonących. Jego postać w białej sutannie i ciemnej pelerynie, z biretem na głowie i krzyżem w ręce została wyrzeźbiona z drzewa dębowego. Figura pochodzi  z II połowy XVIII wieku. W czasie ostatniej wojny ocalała, dzięki mieszkającej w pobliżu rodzinie, a żołnierze radzieccy rozebrali kapliczkę. Obecną kapliczkę mieszkańcy Huciska wybudowali wspólnym kosztem w 1963 r.
            W centrum Huciska, 150 m od szkoły, na okazałej lipie (3,7 m obwodu) wisi kapliczka szafkowa wykonana przez Wincentego Depa w okresie międzywojennym. Posiada okuty blachą dwuspadowy daszek oraz widoczne od frontu drewniane ozdoby na frontowej krawędzi dachu i oszklonej wnęki. W środku umieszczono figurę Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych. Pochodzi ona z domu w Borowej k. Mielca, który spłonął w czasie wojny. Ocalałą z pożaru figurę przywiozła do Huciska rodzina Gajdzickich, mieszkająca w Borowej na wysiedleniu. Poprzednią rzeźbę – strzałem z karabinu – zniszczyli żołnierze radzieccy.

               PRZESZŁOŚĆ
            Początki wsi sięgają II połowy XVII wieku, kiedy to zamiennie używano nazwy Hucisko i Wypychów. Pierwsza wzmianka pochodzi z 1664 r., 10 lat później osada płaciła podatek pogłówny od 60 mieszkańców. Należała wtedy do parafii w Rzochowie z kościołem-filią w Niwiskach. Wieś powstała jako osada przemysłowa związana z hutą szkła w Przedborzu . Pod koniec XVIII wieku Hucisko z folwarkiem i browarem liczyło już 272 osoby w 53 domach. Między Niwiskami i Kolbuszową było największą miejscowością.
            Hucisko
początkowo stanowiło przysiółek wsi królewskiej Kamionka niegrodowego starostwa ropczyckiego, dzierżawionej od 1752 przez Franciszka Salezego Potockiego. Pod koniec XVIII wieku – już jako odrębną miejscowość – kupił je hr. Gabriel Jaworski wraz z kluczem Góra Ropczycka. Po śmierci Gabriela w 1818 r. klucz przejęła jego jedyna córka, Katarzyna, która w 1830 r. przekazała swoje dobra rodzinne synowi, Kazimierzowi Starzeńskiemu. Od niego wioski Hucisko, Poręby i Zapole przeszły na drodze koligacji rodzinnych do Artura Potockiego z Krzeszowic i jego spadkobierców. W 1905 r. Hucisko z folwarkiem wymieniano w dobrach jego córki, Zofii Tarnowskiej. Po pierwszej wojnie światowej obszar dworski rozparcelowano i sprzedano okolicznym chłopom.
            W okresie II wojny światowej wieś w znacznej części wysiedlono na cele poligonu SS Truppenübungsplatz Heidelager z siedzibą Pustkowie k. Dębicy. Po zamknięciu przez Niemców kościoła w Niwiskach w 1941 r., przez kilka miesięcy w miejscowej szkole ukrywał się i odprawiał nabożeństwa ks. Jan Kurek, kapelan Armii Krajowej, ps. „Stróż”, który czynnie współpracował z Ruchem Oporu, m. in. w rozpracowaniu tajemnicy nowej niemieckiej broni. Narażając życie, przewoził do Kolbuszowej części spadających rakiet V-1, V-2, by trafiły one do naukowców w Warszawie i Londynie. W ten sposób przyczynił się z mieszkańcami do sukcesu polskiego wywiadu. Za powyższą działalność jeden z członków Batalionów Chłopskich, Józef Świder z przysiółka Poręby Huciskie, został aresztowany i rozstrzelany w niemieckim obozie pracy w Pustkowie w maju 1944 r. 
(opr. ks. A. Więch)

Brak komentarzy: